25.12.2011

Happines.

And there is the time,
when I want to be boldly hugging
You like it was a crime.
Is it that weird to be it humming?

Snow flakes melting on Your face,
oh purely beauty of frozen embrace.
How should I put it..
Candies never will get that sweet.

Like the matter of the hair,
Smile of long river is there,
willingly trying to tickle me.
That's just to lake be.

Once upon the mountains,
that steal my eye like villains,
with neko's shady grace
steal my little graze.

Eye want to meet the Youth.
Like never ending child play,
Show me the smile on mouth,
and let the eyes go crazy blind.

23.12.2011

Wesołych

Wesołych Świąt życzy miś.
taki kaprys ma dziś,
że napisze prosty wierszyk,
co w sobie serduszko dzierży.

W te święta pragnę powiedzieć,
że ta Kicia odmienia misia życie.
Powinnaś o tym wiedzieć,
bo bez Ciebie to nie bycie.

Życzę Ci o niebiański aniele,
byś zawsze miała radości na czele,
więcej przyjemności,
oraz uśmiechu dalszej słodkości.

Tej ciągłej Twojej urody pyszności,
a przede wszystkim wzniosłości
nad tym wszystkim o czym marzysz
by spełniło się dwa razy,
tak ci mówi mały towarzysz.

Byś była zawsze taką gracją,
byś każda rzecz którą dotkniesz była atrakcją.
Byś się nie smuciła nigdy w życiu,
byś stworzona mraśnym kotkiem w byciu.

Na koniec życzę byś się nie zmieniała.
taką istotą zawsze mi będziesz podobała,
więc uśmiech do góry i patrzy dalej,
i powiem "mrrr" od razu moja mina wygląda żwawiej.

Zasługujesz by Cię przytulano,
by Cię nad królowe wysławiano,
życie nawet za Ciebie nadstawiano,
by ujrzeć uśmiech Twój i uważać urodę...
za niezapomnianą.

10.10.2011

Sen.

Błogostan rzeczy nienaruszonych,
bo takim nazwę ten piękny sen,
jest dla skarbem wzruszonych
dla mnie łez i spojrzenia weń.

Nie oszukuję nikogo, a tymbardziej siebie...
Wyobraźni mej sztuka została wzbogacona
o największe dzieło "śnienie",
moich twardych męskich uczuć znów skruszona obrona.

Na piedestale ten kot wzywa mnie znowu zawżdy
tym pięknym purpurowym głosem słodkości,
nawiedza moją duszę i chyba jak każdy
upadam i kalam się wśród uroczych nowości.

Ja już nawet o własnych siłach nie chodzę...
tego spojrzenia w ogóle nie zwodzę.
Kiedy tylko chcesz powiedz, a przybiegnę o jednej nodze!
Pomogę w każdej małej dużej trwodze!

Bo jesteś moim drobnym małym tygrysem,
który wita mnie nawet podczas snu,
ugaszcza pięknym piegusem,
trzyma łapką z lnu.

8.09.2011

Starzy tetrycy.

Wielkości dawnych zdarzeń
takich może małych wczoraj,
dzisiaj kolumbowskich wyprawień.

Tak wytęskniam dar Twoich spojrzeń,
uśmiechnietych tańczących promieniami,
tej małej gwiazdy, przy Kocie tak gorzej
wyglądającej że pilnować powinno kołnierzami.

Kuszące kolumny ogniste,
zwane też nogami bodajże.
Tak w dotyku mgliste,
każdego wyzywam "ładniejsze znajdże!"

Nie znajdzie, te są tknięte Afrodyty czarem,
Hery powabnością,
że wariować zaczynam już,
jak Prometeusz z czasem.
Błogością tkliwą i magiczny kurz.

25.08.2011

Intro.

Just a guess,
When you and me press,
Can Thee feel my heart sense?
Control of ruined bip balance.

Bezcenny kochany kotku,
lekko stąpający po miłości płotku.
Dajesz mi taką radość wielką,
a zarazem słodką i taką miekką.
Że za każdym razem gdy nawet wspomnę,
łapki mi drżą i serduszko płonne.

Tylko pomyślę o tym dotyku,
iście uroczym i ciepłym uroku,
wtedy nie pozostaje mi nic innego,
tylko pochwycić w ramiona pluszaka zwinnego.

Chcę mu coś powiedzieć,
Gdybym tylko mógł odwagi czerpać,
bo ten tygrys maluśki musi wiedzieć,
jak bardzo Chciałbym go porwać...

18.07.2011

Imagine...

Free of fall we stand above the hour of glass.
We try as tall one on this pure love grass,
to ink one's to seconds red orb.
Will we find our emotional coord?

Blast the door of the fearness
to touch with gentleness.
Do you feel at least little
better than mittle?

I'm afraid I can't be any of help,
this of bear kind whelp,
would like to hug
you in the matter of full love mug

16.07.2011

Odkrycie.

Co ja w Tobie widzę?
Jasno widzę...
żeś nadmiar uroczych spojrzeń,
pięknych ramion ściskający boki.
Moje marzące wtulić się weń,
a przybliżające tętno do mnie kroki.

czerwieni dwa pasma,
bukiet brązowych pierścieni,
zadziornego różu owalna,
czarnego piękne wieść mieni.

A to, co przed chwilą opisałem,
nader pospołu wytęskniałem,
szukam frędzli pamięci by...
znów przywołałem.

Jeszcze raz....
Jeszcze raz!
Tego pięknego uroczego uśmiechu
dane mi będzie skosztować?
uradować jaśminem spontaniczności?
Moja śliczności,
policzki unieś by mój duch wyprostować!

Miś ten wśród zabawek czekać na to będzie,
oby szybko wskazówek ubędzie czas.
Przyjdzie ta dziewczynka,
podniesie tego misia,
otrzęsie z brudu krztynka,
zrobi noskiem kizimizia.

Będzie się bawić aż do białego rana,
promieniami kącików ust zlana.
W turkus bliskości ubrana.

14.07.2011

On

Gdy myśli dużo,
chęci chyżo,
ale ręką daleko...
wtedy cieszę się, że w wyobraźni
nie jestem kaleką.

Wyżyny i góry
tam gdzie ja stoję,
patrzę na małostkowość świata.
Widzę bojaźni bukiet kwiata
a już ci emocji zwoje.

Wybryk natury,
tak piękny atakuje myśli mojej mury.
Przedziera się przez gęstwinę liści,
aż mojej radości iskry się ziści.

Dociera aż na szczyt wbijając we mnie
białego marmuru czarne dwa kręgi,
aż w końcu mojej treści miara blednie.
Wiem że tych uczuć pręgi
przebić już nie zdołam.

Trafiając na Ciebie nie widzę już ziemi.
Tracę resztkę pojęci zieleni.

Nieba rąbek, miłości ząbek.

Misternych złota lica tej pani obnażam całując policzki ,
czując na sobie tysiące skrzydlastych motyli.
Chwytam ten jeden czekolady mały wilczki,
i ich gorzkość o słodkość Twych ust zbyli.

Tam zgoła piegi pieczyste szukające moich oczu,
mając wielkie znaczenie w pięknie,
pieszczą moje myśli na uboczu.
Więźniem ich jestem od dawna i nie boję się....
moja miłość do nich nie zwiędnie.

Trącając tych włosów kosmyki,
diamentów z liny zrobione kamyki.
Dotykając dłonią Twojej twarzy,
poczułem, że Ta Luba na mnie zważy.

Podniesie mnie wyobraźni muśniecięm,
Tych oczu napięciem.

Tak oto ciągle pamiętam jak to było,
niby tak niedawno,
ale nic tych wspomnień nie zmyło,
nieważne jak czułem lichych chorób marno.

Teraz czekam na spotkania następnego czar,
bym zauroczyć się mógł jeszcze mocniej.
Jeszcze więcej tego przytulania przywar,
jeszcze więcej tego ciepłego i miękkiego owocniej
poznać Cię mocniej chcę.

Wielce chcę....

25.06.2011

mrrrrr.

Ten kot na mnie spojrzał swoimi lśniącymi oczkami,
ja ten dzielny miś nie poddam się i ścisnę łapkami.

Ale cóż to? ten lniany kolor twojej skóry
nie zmienia się w ogóle!
Powtarzam mój atak po raz wtóry,
ściskając próbując tą "torturę",
a ona nic, co raz bardziej się uśmiecha!

Powrót mojego złoczynionego spojrzenia
nie robi wielkiego wrażenia...
Myślę sobie, w takim razie ja ze zdarzenia
upodobanie wyskrobię.

Wtedy dotarło do miśka,
ten kot ruszył do niego leniwie kładąc
swoje drobne ciało szukając ciepła,
lekko jak mebel drapiąc.
Wtula porządnie w Niego.

Tak, zorza na mnie spadła zasłaniając,
cały świat i naginając światło na siebie,
a miś wcale się nie wzbraniając,
patrzył i myślał "wielbię".

Ten zapach który mnie zniewala,
choć ma jakiś napis, etykietę,
to i tak nie rozpala,
nie robi szumu jak Ona...
bo ten zapach Ją mi przypomina,
dalece wonna i ponętna wypomina.

Ciągle uśmiechnięty.

Liście.

Opadają drzewa ku twoim brzmieniom,
tym dźwiękom z twoich ust perlistych.
Mówisz a las się stacza do kolan klęka chyla ku cierniom,
które tracą kolce przemieniając w wyrwistych
twoich włosach czarnych w oczach szklistych.

Tam mi się podoba, odbicie moje w twoich oczach
które są ciekawe tego co się kryje w snach.
Patrzą na mnie tak iście królewsko,
jak lwica wbijają się w moje lico.

A ja nieporadny miś troszkę,
widzę twoje spojrzenie,
lekko się trwożę.
Co ona szuka we mnie myślę.

I lekki podmuch z noska Twego zadartego,
tegoż ślicznie jak u biedroneczki piegowatego.
Ja się wtedy uśmiecham i podaję łapkę Tobie,
coś nieprzyzwoicie przytulańskiego zrobię.

Spojrzę na twoje włosy zakrywające troszkę oko,
i w duszy mi się robi ciepło i na twarzy pali
myśląc, że taki słodki ciężar na mnie się wali
i ciesząc się niezmiernie i wstydząc,
licząc na to że znowu mnie przytulisz,
miśka tego w kącie z sił wydusisz.

Kiedy będziesz miała ochotę,
moje łapki zawsze wezmą tą robotę.
Pięknie czekam i patrze pusto,
aż mnie obejmiesz łapkami chustą.

8.06.2011

Pogoda.

Twej pozy uśmiechu przyrównać należy miary
zorzą polarną, bo trzeba....
Wzniosąc się do Nieba i
lekko muskając warg gwieździstych,
mokrych ust przywdziać świecistych.

Tu padają kwiaty obrączki, widząc
wiele schnących z utęsknienia.
Biały puch twej cery twierdząc,
że to nie lada wyczyn by wytrzymać tych cierpienia.

Wraca poza Słońca, ciągle gorącem namiętnym
wschodzące, pieści skórę ponętnym...
wzrokiem.
Wiatr przyzywa moją dziką naturę,
walcząc w duszy gasząc pożar lasu
mych westchnień,
gasząc torturę.

3.06.2011

Sience

Silence denies my science....
as it's more confusing
than just a feeling.
I'm focusing on your eyes
your bestowed upon me face,
sweet little ears begging to
hear my voice's place.

Neverthless.... even regardless
that I saw you only with me heart,
I allowed myself to this sin,
that I think about your skin.

Embrace the duty of my,
that I can't seem to suffocate
If I felt your words,
even these from the storms of the...
Blast, Don't know If I should say that.
Ahhh, it's my tear, that needs to go from
my eye and fly away from the huggin lords.

Just need to see you.... that's all.

10.05.2011

Och!

Tylko napisałaś "patrzę przez Twoje ramię",
a Ja odwróciłem i pozostało nadziei znamię.
Podmuch i oddech poczułem ust,
jakże wiśniowe i delikatne,
jakże podobne w dotyku jak chust
bez liku i na muskanie podatne.

Just felt your arm on my back,
I wanted to see your face happiness.
I can't stand your presence lack,
and of course this little emptiness.

Proszę przybądź tutaj już,
więcej się nie chmurz,
ręce wyciągnij i w moje objęcia złóż,
a Ja ci pokażę ciepła róż.

2.05.2011

Czuję wenę...

Tego się wyjaśnić nie da,
patrząc za dnia na Tą parę:
Ona dla Niego jak woda,
On bez niej katastrofalna szkoda.

Mówią, że to widzieć należy jak karę,
a nie wiedzą jak to przywraca wiarę.
Jedno słowo, temat rzeka,
to nie pandory sztuka,
nie otwierasz pudełka wieka.

Ślub.... co złączył tych dwoje,
dokumentów zwoje,
a tak naprawdę myśl i emocja ważna.
Jakże wzrasta serce, gdy mina nie poważna,
lecz uśmiechnięta i na całe życie już rozważna.

11.04.2011

A dziś....

Spojrzałem nagim okiem na coś tak....
Pięknego, że mi mowa przewraca się na wznak.
Niedowierzanie moje wewnętrzne,
że twe lico tak gładkie zewnętrzne.

Bo ty masz piękne włosy.
Jestem pewien, że
każda nimfa z rosy
zazdrości, och jak mocno jakże.

Twoje oczy uspokajają mnie,
bo ich blask sprawia cuda niewiadome.
Że płaczę z radości rzewnie...
Choć nie wiem czy to dla Ciebie takie wiadome.

Ja chcę, żebyś wiedziała!
Ten piękny zadarty nosek
na mnie tak przepysznie działa!
Myśli zbieram stos i...
zbieram ten szczery wniosek.

A on tako Ja mawiam brzmi:
że z ustami nawet wenus bogini nie wygra,
bo ją bronią z płótna drzwi.
a twoje krwista czerwień pięknem bystra,
tak piękna że aż dla mnie złocista....

Tylko uśmiechu Twego nie zaznałem...
Mam więc nadzieję, że
będę mógł powiedzieć...


"Ze szczęścia umarłem".

5.04.2011

I know...

I know how things can be harsh.
But if you make it through,
you'll be able to see tomorrow.

28.03.2011

Takie tam.

Takie tam moje wygibasy z dawnych lat.

18.03.2011

Opowiadanie.

On siedział, a wszyscy się z niego śmieli.
Oni nic nie wiedzieli, ale widzieli....
Tego, który ma sens i chcieli to stłamsić.
Tego, który jest mądry i chcieli go ogłupić.
Tego, który jest zabawny i chcieli go wyśmiać.
Tego, który ma przyjaciół i chcieli przeciw niemu obrócić.

A On siedział i myślał, czy powinien odpowiedzieć....

10.03.2011

Soul.

Schowana w próżni,
część mojej jaźni,
dalece oddalona od bojaźni,
czeka na swoją kolej w kuźni.

A ta jak wiadomo, kuje
moje całe namacalne życie,
wiążąc produkuje
wciąż to nowe wspomnienia w moim bycie.

Mój.... moja to część sprawia,
że szuka tego co zbawia,
A co mnie wyciąga z bezprawia?
Ta jedna.... Która się przede mną zjawia.

Ty się odwracasz i skuwasz mnie,
w te jednolite rzewnie urodą przestawione.
Tą częścią jestem teraz,
nie zmienię tego nadwyraz.

Tego co Ty mi dajesz,
tego... Nie zapomnę!
Ta część się najeży!
Ciągle mówi mi: wspomnę....

25.02.2011

What is this?

I'll be on my way to the world,
looking for my mind around emotion horde.
Better or worse will by me?
For else my back you see?
When in home I'll say to you
how much I care even though these are words few.

I'm here to rescue Thee...
not to bend your will,
but to let you free.
To let you be happy as me.

Over this hill,
that I call self-kill,
There is happiness beyond line
No point in being mad....
nor sad.

So let me help you just this once.
This once so you can smile twice.
To greet somebody third time...
To love someone fourth kind.

28.01.2011

Ty, tak do Ciebie piszę.

Twoja pożoga włosów,
pokłada miłością całe stado lwów,
wszyscy patrzą na Ciebie,
bo każdy uwielbia patrzeć na anioła,
któremu zabrakło miejsca w niebie.

Szukam słów,
ale za każdym razem spadam z drzewa,
taka we mnie wzbiera werwa,
gdy słucham twego różanego głosu.

Myśl co chcesz, ale ja w to wierzę.
Więc przestań udawać,
nie umiem tak samo czarować,
więc mnie na szczerość bierze.


Czekam.

Szukam....

Ciekawe czy znajdę,
pośród czasu dźwięku i zapachu
i innych uczuć w których frajdę
mam nie lada i miłość w uchu.

Grajmy na wszystkim,
to the end of my feelings,
that's just my hearings?
I feel like light beam.

Will I feel acceptation from one?
Just a emotion of security.
Is it in that or another city?
jednej osoby szukam,
nie całej świty.

Szukam, mam nadzieję że znajdę.