11.04.2011

A dziś....

Spojrzałem nagim okiem na coś tak....
Pięknego, że mi mowa przewraca się na wznak.
Niedowierzanie moje wewnętrzne,
że twe lico tak gładkie zewnętrzne.

Bo ty masz piękne włosy.
Jestem pewien, że
każda nimfa z rosy
zazdrości, och jak mocno jakże.

Twoje oczy uspokajają mnie,
bo ich blask sprawia cuda niewiadome.
Że płaczę z radości rzewnie...
Choć nie wiem czy to dla Ciebie takie wiadome.

Ja chcę, żebyś wiedziała!
Ten piękny zadarty nosek
na mnie tak przepysznie działa!
Myśli zbieram stos i...
zbieram ten szczery wniosek.

A on tako Ja mawiam brzmi:
że z ustami nawet wenus bogini nie wygra,
bo ją bronią z płótna drzwi.
a twoje krwista czerwień pięknem bystra,
tak piękna że aż dla mnie złocista....

Tylko uśmiechu Twego nie zaznałem...
Mam więc nadzieję, że
będę mógł powiedzieć...


"Ze szczęścia umarłem".

Brak komentarzy: