2.05.2011

Czuję wenę...

Tego się wyjaśnić nie da,
patrząc za dnia na Tą parę:
Ona dla Niego jak woda,
On bez niej katastrofalna szkoda.

Mówią, że to widzieć należy jak karę,
a nie wiedzą jak to przywraca wiarę.
Jedno słowo, temat rzeka,
to nie pandory sztuka,
nie otwierasz pudełka wieka.

Ślub.... co złączył tych dwoje,
dokumentów zwoje,
a tak naprawdę myśl i emocja ważna.
Jakże wzrasta serce, gdy mina nie poważna,
lecz uśmiechnięta i na całe życie już rozważna.

Brak komentarzy: